czwartek, 29 maja 2008

Taki emooowaty dzień? ^^


wczorajszy.
taki nie mój,
tylko mojo-przyjacielowy...

bo każdemu coś sie popsuło...
Bartek sobie popsuł nogę,
Kubuś stracił swoją Ukochaną,
a Karola...
ajjć, no każdemu coś nie wyszło...
i każdy był smutny...
i tak nie fajno.

i mam spuchnięte oczka ^^
dziękuję Ci ;*
Ty wiesz, że Tobie za nie dziękuje ;*

i jest happy ^^

kocham ;*

4 komentarze:

Unknown pisze...

Korzystając z przerwy technicznej uznalem ze mozna by cos sobie poczytac:) I kubuś juz zlepil Ukochana ino trochu brzęczy:P oj bida bida...:/

Anonimowy pisze...

A cóż się z Ukochaną stało...?
Ajć'owo jest xD
Emowato też czasem...:P
;*

Roleczka pisze...

trudno.. przeżyjemy..
i czemu mój temat wykropkowałaś jak i tak już rozgadałaś? ...

jeśli chodzi o pocztówkę to nie ma za co...
mówiłam że niedługo poznasz mój pomysł ;P.
i to właśnie pocztówki wypisywałam na rynku na ławce w Krynicy Zdrój, gdy rodzinka uznała iż mam fotogeniczne plecy ;p

i sorry za to " M " że takie hmm... nieładne ale mnie wujek zagadał i się pomyliłam i mi się " P " napisało... samo oczywiście, bo wszystko się samo robi... ;]

kocham ;*

Anonimowy pisze...

popsulem?? delikatnie to ujelas... ale niech bedzie pamietalas chodziaz ^^