sobota, 10 maja 2008

Husianie...

i w górę.
i w dół.
i w górę.
i w dół.
a potem głową w dół.
do góry nogami.
bo wtedy niebo na dole...
bo tak fajniej.
bo pozytywniej...


a bo Ona też tam była, ale później.
Bo jak się husiałam to jej nie było...


A bo tak.

A kapselek fruuunął.
Bo ja Mu zawsze mówię co mi tymbark mówi :)
'Liczy się wnętrze'
ot co. Ja się zgadzam.
a 'Nie zwalniaj'...
tu by najlepiej było wstawić rozmowę.
Serducha z Rozumkiem.
ale to moje prywatne.
Ja nie chcę żebyście wiedzieli.
Tylko Ona wie.
I On.
I mają mnie dość.
Bo monotematyczna jestem.
I byłam dzisiaj z Oną i Onym na dworku.
I jeszcze tamta insza Ona z St-ce przyjechała.

I Fear of the dark mi przypomniało się.
Jak grał dla mnie.
i dziś jak się husiałam, to napisałam do Niego...
Mówił że dawno się nie odzywałam...
ja wiem :(
prawie rok...
nawet mu 'cześć' nie odpowiadałam...
ale mi się przypomniało.
A to miłe wspomnienia...

i tak jakoś...
inaczej...

2 komentarze:

Roleczka pisze...

I cio ja mam Ci powiedzieć ?? Napisz mi najpierw, to dopiero potem skomentuje, oki ? ;D kocham ;*

Anonimowy pisze...

A kto to Go...?
KaaaCeee;*