środa, 15 października 2008

Krakau...

ale kto Krakau?

ajjjjjć ^^


bo najpierw to trza zaplanować wycieczkę, a nie.
wychodzi na to że ja do Krakowa nigdy nie zaplanuje wycieczki tylko zawsze będę jeździć przez przypadek XD
ale fajniusiowo było, tylko 28gr niefajnie...
a legitymację się podbija talencie xD

i była bluzka grr...
a ja nie wzięłam kasy...
buu...
w sobotę (?) jak będę w Krk to sobie kupię... ^^

i znowu były nuggetsy :)
ale te jakby lepsze, bo z Floriańskiej :)
ajjć, sentyment ^^
i na Wawel też poszłyśmy...
tylko wytłumaczcie mi do jasnej przenajświętszej jak tam można było spotkać Stoko i Kwiatka?
ale było cheerful :)

i robienie zdjęć, czyli nie mieść w kadrze nas, tylko tego chłopaka za nami xD

ale ja stwierdzam iż ja nie lubię obcokrajowców, i ja nie wiem co wy w nich widziałyście xD
ale no dobra... xD
ale było dwóch Ziółów :P

i pani 'hi', numerek 384, który nie doszedł do swojego okienka, 'Kraków nocą' czyli odciski palców są fajne xD, i spacerowa, 'ejj, a nie ekologiczna?', czyli łożesz, bo się kartka zapuszczyła i się zrobił las.... xD


a pociONg jest fajny ^^

i ja chcę już jeszcze raz.


i pozdrowienia dla Żetona i dla KAsi od Żanety, bo mojej nie było :(
^^

buuuz ;*

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

ZugZug ;D i dużo Ziółów było, i sUodko i wogle ekstra. I ta legitymacja..! ;D ale kocham kocham ;*

Anonimowy pisze...

To kiedy Ty tam byłaś?
Bo ze mn ą to w sobote;)
Nie moge sie doczekac;)
Kocham;*