
nawet Ci najmniejsi
ludkowie najmarniejsi
nie porzucają nadziei
pną się ku górze
po stromym murze
podobni powojom winogradom
powój, powój,
powojowi ludzie
jak wy to robicie
że trwacie i trwacie
po tym gładkim murze
w szalonym uporze
dokąd się wspinacie
i skąd w każdym gwiazda
podniebnie wyrasta
dokąd w sobą wiedzie
w biedzie i nie-biedzie
blaskiem w sercach łudzi
całkiem szarych ludzi...
~~~
bo tekst fajny.
i piosenka.
i powój ^^
~~~
a bo wczoraj to chciałam kupić kostium...
i się gniewam teraz na producentów kostiumów.
bo problem jest.
agrr.
i ja wiem że tak nie powinnam.
ale wyciągnęłam was w końcu we czwórkę ;p
bo ja to bym chciała żebyście się pogodzili...
no ale to nie ode mnie zależy...
i wiecie co?
ja mam prysznic...
nie musieliście xD
i to nie wszystko to były baniunie.
znaczy to wszystko to nie były baniunie w sensie, że ;D
aha, Bartuś.
ja wcale nie lubię finału w buzi xDD
i zaskoczyłeś mnie...
swym mottem.
ale właśnie za to Cię lubię.
za olewczy styl życia w typie 'a róbta co chceta'
:D
i poznałam dwóch fajnych kolegów :))
Wojtka i Mateusza :)
wydawali mi sie jacyś tacy dziwnie znajomi...
czekaj, czekaj...
tego blondyna, Mateusza, to ja wiem skąd kojarzę...
ja to z nim chyba do klasy chodziłam...
6 lat chyba...
no jakoś tak ;D
tylko że wtedy to nie chodził w begi dżinsach i njuerach xD
a Wojtek...
zaraz...
niech pomyślę?
też jakiś dziwnie znajomy się wydawał ^^
ale Twoja koszulka PLNY była bardziej sprana niż Dudkowa ^^
fajniusiooowo ^^
i śmiechowo śpiewał Granat...
i śmiesznie było noo ^^
i jak ja dawno nikomu ręki na przywitanie i pożegnanie nie dawałam, jejj...
milusio mi było nooo!
aaaaa! a Aga ma kicię xD
śliczną taką ^^
i ją uczyła chodzić po czereśni...
xDD
a dziś...
aaaa!
lofff, lofff, lofff ;*
dla Beti from Uć.
i dla Astynki.
bo wreszcie poznałam moją Bet ;*;*
i było tak bańkowo i ciesząco :))
i jestem na tapecie!!!
lofffffff ;*;*;*
i wpadłyśmy na taki pomysł,
co by ściągnąć Potworka...
ale jak Mahomet nie może do góry,
to góra do Mahometa...
to no to wylądowałyśmy dziwnym trafem w busie Kielce-Stąporków...
i pan nas wysadził w Mniowie...
to się rozejrzałyśmy i poszłyśmy przed się :)
i nas nogi zaprowadziły pod drzwi...
i zobaczyłyśmy Okropniusiego Potworka i aż nam mowę odebrało...
a mnie to się trochu, ale tak tylko trochu przykro zrobiło...
bo jak weszłam do pokoju, to wzrok od razu powędrował do ściany po prawej stronie od okna, tak jak to mówiłeś, a tu zasłoniony spokój...
ale odsłoniony będzie i happy ^^
i niepokój był...
;P
a potem poszliśmy na spacerek :)
i za łapki szliśmy :)
i ja wcale nie uciekłam...
Ty wiesz że nie...
:)
a na szlabanie to ten lakier sam odpadał, ja mu tylko pomogłam żeby się nie męczył...
i będziesz miał dużo roboty xD
bo fajną obstawę miałeś, noo.
i fear fo the dark...
dziękuję :)
dziękuję za milusińsko spędzony dzionek.
;*;*;*
a rozmowy przez telefon nie są fajne,
ale jak się komuś zobowiązało pomagać niezależnie od pory i godziny to trza się wywiązywać...
nie gniewajcie się :)
kocham ;*
i Cię Karolu też ;*
i nie przejmuj się ;*
ludkowie najmarniejsi
nie porzucają nadziei
pną się ku górze
po stromym murze
podobni powojom winogradom
powój, powój,
powojowi ludzie
jak wy to robicie
że trwacie i trwacie
po tym gładkim murze
w szalonym uporze
dokąd się wspinacie
i skąd w każdym gwiazda
podniebnie wyrasta
dokąd w sobą wiedzie
w biedzie i nie-biedzie
blaskiem w sercach łudzi
całkiem szarych ludzi...
~~~
bo tekst fajny.
i piosenka.
i powój ^^
~~~
a bo wczoraj to chciałam kupić kostium...
i się gniewam teraz na producentów kostiumów.
bo problem jest.
agrr.
i ja wiem że tak nie powinnam.
ale wyciągnęłam was w końcu we czwórkę ;p
bo ja to bym chciała żebyście się pogodzili...
no ale to nie ode mnie zależy...
i wiecie co?
ja mam prysznic...
nie musieliście xD
i to nie wszystko to były baniunie.
znaczy to wszystko to nie były baniunie w sensie, że ;D
aha, Bartuś.
ja wcale nie lubię finału w buzi xDD
i zaskoczyłeś mnie...
swym mottem.
ale właśnie za to Cię lubię.
za olewczy styl życia w typie 'a róbta co chceta'
:D
i poznałam dwóch fajnych kolegów :))
Wojtka i Mateusza :)
wydawali mi sie jacyś tacy dziwnie znajomi...
czekaj, czekaj...
tego blondyna, Mateusza, to ja wiem skąd kojarzę...
ja to z nim chyba do klasy chodziłam...
6 lat chyba...
no jakoś tak ;D
tylko że wtedy to nie chodził w begi dżinsach i njuerach xD
a Wojtek...
zaraz...
niech pomyślę?
też jakiś dziwnie znajomy się wydawał ^^
ale Twoja koszulka PLNY była bardziej sprana niż Dudkowa ^^
fajniusiooowo ^^
i śmiechowo śpiewał Granat...
i śmiesznie było noo ^^
i jak ja dawno nikomu ręki na przywitanie i pożegnanie nie dawałam, jejj...
milusio mi było nooo!
aaaaa! a Aga ma kicię xD
śliczną taką ^^
i ją uczyła chodzić po czereśni...
xDD
a dziś...
aaaa!
lofff, lofff, lofff ;*
dla Beti from Uć.
i dla Astynki.
bo wreszcie poznałam moją Bet ;*;*
i było tak bańkowo i ciesząco :))
i jestem na tapecie!!!
lofffffff ;*;*;*
i wpadłyśmy na taki pomysł,
co by ściągnąć Potworka...
ale jak Mahomet nie może do góry,
to góra do Mahometa...
to no to wylądowałyśmy dziwnym trafem w busie Kielce-Stąporków...
i pan nas wysadził w Mniowie...
to się rozejrzałyśmy i poszłyśmy przed się :)
i nas nogi zaprowadziły pod drzwi...
i zobaczyłyśmy Okropniusiego Potworka i aż nam mowę odebrało...
a mnie to się trochu, ale tak tylko trochu przykro zrobiło...
bo jak weszłam do pokoju, to wzrok od razu powędrował do ściany po prawej stronie od okna, tak jak to mówiłeś, a tu zasłoniony spokój...
ale odsłoniony będzie i happy ^^
i niepokój był...
;P
a potem poszliśmy na spacerek :)
i za łapki szliśmy :)
i ja wcale nie uciekłam...
Ty wiesz że nie...
:)
a na szlabanie to ten lakier sam odpadał, ja mu tylko pomogłam żeby się nie męczył...
i będziesz miał dużo roboty xD
bo fajną obstawę miałeś, noo.
i fear fo the dark...
dziękuję :)
dziękuję za milusińsko spędzony dzionek.
;*;*;*
a rozmowy przez telefon nie są fajne,
ale jak się komuś zobowiązało pomagać niezależnie od pory i godziny to trza się wywiązywać...
nie gniewajcie się :)
kocham ;*
i Cię Karolu też ;*
i nie przejmuj się ;*
3 komentarze:
Rozmowa przez telefon? to było zwykłe spławienie kogoś... :P ;*
No bo wreszcie !! ^^
I chyba nie był to najlepszy pomysł xD
Bo Loff Lofff Loffff ! ;****
I problem tysz mam... :P
I uwielbiam FoTD...
No i no.
Ty wiesz;*
A co to za kfiotek?::)
Prześlij komentarz