
Bo schody.
takie jest życie.
wspinamy się wciąż po schodach na górę.
czasem omsknie nam się noga.
spadamy, ale zawsze znajdzie się ktoś kto poda dłoń.
i wtedy znów pniemy się wzwyż.
takie jest życie.
wspinamy się wciąż po schodach na górę.
czasem omsknie nam się noga.
spadamy, ale zawsze znajdzie się ktoś kto poda dłoń.
i wtedy znów pniemy się wzwyż.
Bo trampek.
a od tego zaczęło się moje życie.
bo to moja największa miłość...
większość happy chwil właśnie z nimi mi sie kojarzy :)
i te wszystkie dziury, otarcia...
bo zniszczone trampki mają urok.
i brudne.
takie je miłuję najbardziej...
bo z każdą dziurką, z każdym brudkiem,
wiążą sie jakieś wspomnienia.
Bo stłuczona butelka.
po tymbarku.
bo tymbark to też moje życie.
moja codzienność.
a dlaczego stłuczona?
Żaneton tak chciała.
jeszcze dwa dni temu siedziałyśmy na tych schodach razem.
powiedziała że chce żebym stłukła tę butelkę.
szczątki butelki leżą tam do tej pory...
a teraz?
Żaneton...
zdrowiej już...
brak Ciebie...
baniek z Tobą...
głupich rozmów.
a nie ma Ciebie dopiero drugi dzień...
a już brak...
:(
Bo 2 kapsle.
i dwa napisy...
to kapsle dla Ciebie.
obiecałam Ci je ;*
Bo kwiatek.
zwykły aster alpejski.
lubię te kwiatki.
z racji barw.
z resztą kwiatki to kolejna rzecz bez której nie mogłabym żyć.
a serduszko?
tego chyba nie muszę tłumaczyć...
no bo no.
Ty wiesz...
~~~
ale happy jest,
nie myślcie że zamulaście...
:)
bo Karola i Rudy...
te paskudne paskudniki ;D
ale ja ich loff :P
ale to wina tego że po piwie nie wolno pić napojów z puszek na których napisane jest 'Nie łączyć z alkoholem'...
;D
i były bańki ^^
i jedna specjalnie dla Ciebie.
duża, kolorowa :)
żeby Ci było happy ;*
no bo no.
;*
Edit.
Żaneton, dasz radę ;*
Ju ken dens bez dźwięku tyż się da...
a szpital jakiś be, że tvn trzeszczy.
be szpital, niedobry ;P
a od tego zaczęło się moje życie.
bo to moja największa miłość...
większość happy chwil właśnie z nimi mi sie kojarzy :)
i te wszystkie dziury, otarcia...
bo zniszczone trampki mają urok.
i brudne.
takie je miłuję najbardziej...
bo z każdą dziurką, z każdym brudkiem,
wiążą sie jakieś wspomnienia.
Bo stłuczona butelka.
po tymbarku.
bo tymbark to też moje życie.
moja codzienność.
a dlaczego stłuczona?
Żaneton tak chciała.
jeszcze dwa dni temu siedziałyśmy na tych schodach razem.
powiedziała że chce żebym stłukła tę butelkę.
szczątki butelki leżą tam do tej pory...
a teraz?
Żaneton...
zdrowiej już...
brak Ciebie...
baniek z Tobą...
głupich rozmów.
a nie ma Ciebie dopiero drugi dzień...
a już brak...
:(
Bo 2 kapsle.
i dwa napisy...
to kapsle dla Ciebie.
obiecałam Ci je ;*
Bo kwiatek.
zwykły aster alpejski.
lubię te kwiatki.
z racji barw.
z resztą kwiatki to kolejna rzecz bez której nie mogłabym żyć.
a serduszko?
tego chyba nie muszę tłumaczyć...
no bo no.
Ty wiesz...
~~~
ale happy jest,
nie myślcie że zamulaście...
:)
bo Karola i Rudy...
te paskudne paskudniki ;D
ale ja ich loff :P
ale to wina tego że po piwie nie wolno pić napojów z puszek na których napisane jest 'Nie łączyć z alkoholem'...
;D
i były bańki ^^
i jedna specjalnie dla Ciebie.
duża, kolorowa :)
żeby Ci było happy ;*
no bo no.
;*
Edit.
Żaneton, dasz radę ;*
Ju ken dens bez dźwięku tyż się da...
a szpital jakiś be, że tvn trzeszczy.
be szpital, niedobry ;P
3 komentarze:
A dla mnie to nigdy nic...
I kapselki tez nie...
A tramposzki masz fajniuchne:)
Takie, ze mrr! ;*
i znowu się zaczyna... i znowu deja vu... no ale cóż... bo historia lubi się powtarzać... powtarzać... powtarzać...
:(
Zaczne od tego ze dzisiaj kolega mial prosbe do mnie z racji tego ze mialem projektowanie i no...BUUU:,( bo nie bylo pisu pisu(nie kojarzyć z kwa kwa) no że(tyle ze nie ostre)bo to banka trampki kapsle sznurówkowe serce no bo no:8 i fajne:) i ze notka 0 22;22 to nie bede wspominal:) ale pifo jest be jak sie nie ma plastikó... ale to szcegól. I tak jest pieknie:* :)
Prześlij komentarz