
bo tak.
bo słoneczko.
A ja sUoneczko.
ale nie mam takich fajnych trampków.
szkoda. bo fajne.
ale na nich jest tylko sadza.
nie ma błotka.
tego rozmłokłego.
a na moich jest.
to rozmłokłe.
Dzięki Karoli ;*
i nie martw się Skarbie.
WiosenQQQQ w końcu uczyni swoją powinność ;*
a wczoraj było smutnawo,
ale jak poszłyśmy na plac przy Dziesiątce
i z tymbarkami i z chipsami
to mi tak wróciło to co fajne
i zaczęłam rżeć jak kobyła na węgloboku :)
znaczy ona słyszała Kuba,
ale ona czasem ma takie fazy...
a tymbark mi powiedział
'Użycie wskazane'
Jakieś takie świńskie myśli mi przyszły na myśl.
(ja wiem, że bardziej by pasowało kosmate, ale Ona nie lubi jak tak mówię ;*)
a 'ciało odbija się od powierzchni ciała'
a głodny głodnemu wypomina, słyszysz Ona? ;*
a Czosnek będzie wiercił dziury.
bo jest.
i ja go lubię, bo śpi teraz
a on jak śpi to faajny jest :)
bo taki czosnkowaty...
a jak przedwczoraj przyjechał pan z pogotowia,
to się dziwnie patrzył na ściany w pokoju.
jakby nigdy nie widział obrazka z napisem
'You are the most wonderful person on the planet'
i nigdy nie widział 12 plakatów związanych z harcerskimi imprezami,
i jakby nie widział Pszczółki...
a najbardziej dziwnie,
znaczy najdziwniej
się patrzył na moje zdjęcie i skany moich rąk ;D
no bo, no.
Bo dziećku się kiedyś nudziło ;P
i nie fajny był ten pan.
i nawet nie umiał wypowiedzieć nazwy leku, który wstrzykiwał...
phi.
i to jest entropia...
bo nikt nie wie o co chodzi...
jakiś tam wskaźnik nieuporządkowania, czy coś.
Pan mówił, ale zrozumiałam z tego tylko tyle że to bałagan.
znaczy nie wiem.
a guuuugli nie mogę teraz otworzyć.
bo mam odkryte ramiona.
a guuuugle to świętość
a w miejscach kultu świętego nie wolno mieć odsłoniętych ramion...
i kocham Was...
I Ciebie, bo chipsy dobre były ;*
I Ciebie, bo sie nękamy ;*
I Ciebie, bo...
nie Ciebie nie, bo stwierdziłeś że mnie nigdy nie lubiłeś,
a wczoraj nie chciałeś wyjść na dwór.
A Ona czekała na Ciebie pod klatką, a Ty ją olałeś.
phi.
I Ciebie, bo Ty kochasz Cię i szkicujesz loczki :) ;*
I Ciebie, bo Żona Pseudo Bikera musiała Ci wycierać pot z twarzy.
Tak się męczyłeś ;*
I jeszcze kocham Ciebie, bo dawno z Tobą nie rozmawiałam, a moja mama tęskni za zorzami co rano wstają i prosiła żeby Ci to napisać ;)
i macie pozdrowienia od Martuchy ;*
bo wszyscy dziś od niej mają... :)
buuuzi ;*
a Słońce świeci nad nami...
ale to dobrze,
bo to ziarno co zasiałam szybciej obrodzi :)
i będą plony ;*
bo słoneczko.
A ja sUoneczko.
ale nie mam takich fajnych trampków.
szkoda. bo fajne.
ale na nich jest tylko sadza.
nie ma błotka.
tego rozmłokłego.
a na moich jest.
to rozmłokłe.
Dzięki Karoli ;*
i nie martw się Skarbie.
WiosenQQQQ w końcu uczyni swoją powinność ;*
a wczoraj było smutnawo,
ale jak poszłyśmy na plac przy Dziesiątce
i z tymbarkami i z chipsami
to mi tak wróciło to co fajne
i zaczęłam rżeć jak kobyła na węgloboku :)
znaczy ona słyszała Kuba,
ale ona czasem ma takie fazy...
a tymbark mi powiedział
'Użycie wskazane'
Jakieś takie świńskie myśli mi przyszły na myśl.
(ja wiem, że bardziej by pasowało kosmate, ale Ona nie lubi jak tak mówię ;*)
a 'ciało odbija się od powierzchni ciała'
a głodny głodnemu wypomina, słyszysz Ona? ;*
a Czosnek będzie wiercił dziury.
bo jest.
i ja go lubię, bo śpi teraz
a on jak śpi to faajny jest :)
bo taki czosnkowaty...
a jak przedwczoraj przyjechał pan z pogotowia,
to się dziwnie patrzył na ściany w pokoju.
jakby nigdy nie widział obrazka z napisem
'You are the most wonderful person on the planet'
i nigdy nie widział 12 plakatów związanych z harcerskimi imprezami,
i jakby nie widział Pszczółki...
a najbardziej dziwnie,
znaczy najdziwniej
się patrzył na moje zdjęcie i skany moich rąk ;D
no bo, no.
Bo dziećku się kiedyś nudziło ;P
i nie fajny był ten pan.
i nawet nie umiał wypowiedzieć nazwy leku, który wstrzykiwał...
phi.
i to jest entropia...
bo nikt nie wie o co chodzi...
jakiś tam wskaźnik nieuporządkowania, czy coś.
Pan mówił, ale zrozumiałam z tego tylko tyle że to bałagan.
znaczy nie wiem.
a guuuugli nie mogę teraz otworzyć.
bo mam odkryte ramiona.
a guuuugle to świętość
a w miejscach kultu świętego nie wolno mieć odsłoniętych ramion...
i kocham Was...
I Ciebie, bo chipsy dobre były ;*
I Ciebie, bo sie nękamy ;*
I Ciebie, bo...
nie Ciebie nie, bo stwierdziłeś że mnie nigdy nie lubiłeś,
a wczoraj nie chciałeś wyjść na dwór.
A Ona czekała na Ciebie pod klatką, a Ty ją olałeś.
phi.
I Ciebie, bo Ty kochasz Cię i szkicujesz loczki :) ;*
I Ciebie, bo Żona Pseudo Bikera musiała Ci wycierać pot z twarzy.
Tak się męczyłeś ;*
I jeszcze kocham Ciebie, bo dawno z Tobą nie rozmawiałam, a moja mama tęskni za zorzami co rano wstają i prosiła żeby Ci to napisać ;)
i macie pozdrowienia od Martuchy ;*
bo wszyscy dziś od niej mają... :)
buuuzi ;*
a Słońce świeci nad nami...
ale to dobrze,
bo to ziarno co zasiałam szybciej obrodzi :)
i będą plony ;*
3 komentarze:
Masz dużą pikawe skoro tyle osob kochasz:P ale to fajnie bo milo a wiosna jest od kochania i Cie sie cieszy:)
To ja też mam?
Eno...To mnie zaszczyt kopnął:)
Też ją pozdrów xD
A Tymbarki fajne są...
A pan z pogotowia gOpi...
Ale ja też chce te ściany zobaczyć:*
Kocham Cię!
I Pszczółcię też;*
Bardzo, bardzo, bardzo!;*
miałam nie komentować, bo " oddaję sie urokom sprzątania " ale skomentuję ;)
chipsy były naprawdę dobre i Tymbark również ;D i pójdą nam w bioderka ;D
i oni są niedobrzy bo tak jak wiosenQQQQ mają mnie w ****... :(
a rozmłokłe błotko było fajne, a górka stroma i wysoka, a ja mam lęk wysokości... ;p
tez Cię kocham ;* ;* ;*
i panowie z pogotowia są dziwni bo w zeszłym roku dziwnie patrzył na moje ozdoby świąteczne całoroczne ... i nie mógł mi się w żyłę wbić... i miał nieładne oczy..
A ja jesce raz mówię że Cię kocham ;* i też pozdrów Martuche ;D
Prześlij komentarz