czwartek, 17 kwietnia 2008

Przepraszam za miłość...


Znów siedzę sama wśród czterech ścian
Już zamknięty czas wspólnych dni
To już koniec, koniec
To był tylko sen, piękny sen
Znów słyszę głos, wciąż jeszcze trwa
Chodź brak mi sił by powiedzieć, że
To już koniec, koniec
To był tylko sen, piękny sen...
Przepraszam więc.


Przepraszam Cię za miłość mą
Wybacz mi, że Ciebie wybrałam

Przepraszam Cię za miłość mą

Wybacz mi, że jesteś mi bliski...
Wybacz mi...


Kolejny dzień przeżyłam sama
Nie liczę dni, bo szkoda łez
To już koniec, koniec
To był tylko sen, piękny sen
Ja czekam wciąż na miłość Twą
I nie mów mi, że szkoda łez
I że koniec, koniec
To był tylko sen piękny sen...

Przepraszam Cię za miłość mą
Wybacz mi, że Ciebie wybrałam

Przepraszam Cię za miłość mą

Wybacz mi, ż
e jesteś mi bliski...
Wybacz mi.



...
to już miesiąc
...


1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Za miłość się nie przeprasza...
Można jedynie podziękować...
I usłyszeć dziękuję...
Trzymaj się;*