sobota, 22 listopada 2008

Śnieg!



bo ja kocham tę, bo przecież nie tą, osobę ze zdjęcia.

bo jakby to było gdyby jej nie było?

z kim bym mogła się tak wygłupiać?

i wygłupiać w śniegu?

i na tory chodzić?

i kto by miał takie pomysły jak nie my?

xD


bo pierwszy śnieg został dziś uroczyście ujęty w obiektywie aparatu.

czemu jest tak, że ja się musze zawsze dorwać do czyjegoś aparatu...

ech.

dajcie mi na gwiazdkę lustrzankę cyfrową, najlepiej Nikona ;p

to dopiero się zacznie, ojjjj ^^

bo my to kochamy aparaty, nie Karola?

Ty tego swojego kochanego Zenita,

którego kochasz, ale nie kochasz

a ja swojego wymarzonego Nikona xD

lolĆ!

ale nie liczy się aparat, liczy się zdjęcie, tak?

no.

a w tym jesteśmy obie zakochane <3


i, że pozwolę sobie skopiować.


Ogólnie rozchodzi się o to, że

my + aparat + śnieg = niebezpieczeństwo dla psychiki obserwatora.

Bo podrzucanie śniegu do góry i robienie zdjęć nie jest normalne.

xD

Ani lepienie banana.

Bo miał być bałwan.

Ale banana szybciej xD

A bałwanka kiedy indziej :)


i tak ma być xD

bo ZIMAAA!

i śnieg <3

i wariacje.

a później WiosenQQQQ.

tego nie trzeba tłumaczyć.

ach...


kocham Ciebie 1/2 Cię ;*

oby więcej takich wypadów :)


2 komentarze:

Roleczka pisze...

umm.. wiesz, ja też kce Nikona, ale nikt mi nie chce go dać xD
tak więc, jak to ujęłaś, kocham, ale nie kocham mojego Zenita, którego nazwy w pewnym momencie zapomniałaś xD
i ja wiem, że ja mam pierdolca z powikłaniami xD
lol xD


kocha się :* :* :*

Anonimowy pisze...

Cię Cię Cię;*
Ja tez chce z Cię w śnieg!:*