poniedziałek, 14 stycznia 2008

WOŚP... XD


Ajj, działo się ;P

z początku było nudno, bo finał zaczynał się 0 13, a my byliśmy na miejscu o 9 ;P

o 12 rozkładaliśmy namiot :)
mebelki do namiotu - od Żanety, a co ;D
nie ma to jak bujać się ze stołem, nogami od stołu i taboretami przez Sienkiewkę ;D

next - pokaz antyterrorystyczny...
próbowaliście kiedyś rozmawiać ze ścianą? nie? to spróbujcie mówić ludziom, żeby nie przechodzili tędy i stanęli za taśmą, bo za chwilę tu będzie pokaz i nie chcemy aby stał się jakiś wypadek... taa... istna rozmowa z tłumem ścian xD

Młooot z PCKami :)
miałam tylko 40 :( ciieeeńko ;P

później - rozdanie Light-sticków (takie światła chemiczne ;P), pierwsze spotkanie znajomych, wejście na żywo do TVP :P

Pokaz antyterrorystyczny.
tu było zabawniej ;D więcej ludzi, wejście do telewizji ;D
I pan Terrorysta ;D
hehe ;D stanęliśmy w strategicznym miejscu, na które wjeżdżało auto ŻW :)
i pan Anty wrzucał do samochodu pana Terro i pan Terro mi puścił buziaka i pomachał mi xD ha! :D

w ogóle jakiś dziwny dzień jeśli chodzi o mężczyzn... ;P ale cóż, to chyba ten zwierzęcy magnetyzm ;D niee, no zrzut ;P

Składanie namiotu, bujanie się z meblami xD
Oddanie puszki - ot, magiczne 185 zł 34 gr

Światełko do nieba :) końcówka świetna :)

Przejechanie karetką PCKów po Sienkiewicza - bezcenne ;D
3 puszki wystawione przez okna karetki, magiczne teksty "dajcie serduszko" (3 osoby wystawiały puszki, a 3 odklejały serduszka i dostarczały "puszkowcom" co by je ludziom naklejali :D)

KCK - podliczanie pieniędzy...

wychodzimy ze sztabu, by pójść na koncert.
Caluteńki dzień - nic, żadnej interwencji medycznej.
Wyszliśmy - zaczepiło nas dwóch chłopaków, żebyśmy im pomogli...
Pomogliśmy, zadzwoniliśmy po karetkę, poczekaliśmy na jej przyjazd...
i udaliśmy się na koncert :)

wbiliśmy się w połowie, akurat przy licytacjach pierwszych :)
później Raz Dwa Trzy wyszło na scenę, zaśpiewali, znowu licytacje, znowu Raz Dwa Trzy...
i.... wreszcie do domu...
ale niee XD

wyszliśmy pod KCK i z powodu urodzin znajomego zadzwoniliśmy do niego i zaśpiewaliśmy mu sto lat ;D a co! pod KCKiem po 23 takie rzeczy się zdarzają ;P

no i wracamy... oczywiście żadnego autobusu... no to na piechotę...
Idziemy a tu znajome postacie przed nami ;D
ooo, koledzy z OAK? czyżby xD
przynajmniej bezpieczny powrót do domu...
byłam tak padnięta, ze pod koniec już nawet nie wiedziałam gdzie idę, po prostu szłam za chłopakami... ;D
do domu dotarłam po północy... grubo po północy... ;P a z domu wyszłam ok. 8 rano...

ale było baaardzo fajnie i będę bardzo mile wspominać ten finał :))

i zapomniałam o najważniejszym.
W dzień po finale, czyli w poniedziałek, obudziłam się o godzinie 14.30 przekonana, że jest niedziela, 7 rano ;D

ale cóóż, zdarza się ;D

pzdr 6/9 for:

Pan Terro ;D
ludzie których wieki nie widziałam, a na WOŚPie spotkałam :)
Ssak xD
PCKi
i oczywiście ZR :)



15 komentarzy:

Piotr Miernecki pisze...

Nie przesadzaj że byłaś grubo po północy :D jak ja wchodziłem do domu to była 00:51 to Ty w domu byłaś ok 00:40 :P A jeśli chcesz to mogę się dowiedzieć kto grał terrorystę :D

Pszóła pisze...

dla mnie to jest grubo po północy xD zazwyczaj jak jest po północy to po prostu nie wracam xD a teraz wróciłam i to było grubo po północy xD

nie, nie trzeba xD jeszcze OAK o pedofilię oskarżą i znowu jakieś ploty będą na mój temat... nie, dzięki ;P heeh xD

Piotr Miernecki pisze...

Powinnaś się cieszyć że w ogóle wróciłaś :) wiesz że czarnów nocą jest niebezpieczny :D

Pszóła pisze...

taa, pomijając fakt że wracaliśmy z chłopakami z OAKu... jakim ja prawem miałam się czuć niebezpiecznie? XD

Piotr Miernecki pisze...

Chłopaki z OAKu są bardziej niebezpieczni niż banda napalonych dresów :D a w dodatku oni byli pod wpływem alkoholu :P

Pszóła pisze...

a tam cicho być ;P mnie by nie bili... co najwyżej zgwałcili i w rowie zostawili xD nie no zrzut.

ale skoro piszesz że są bardziej niebezpieczni niż banda napalonych dresów, to chyba dobrze? ochronią mnie przed dresami ;D

a to że byli pod wpływem, to też w sumie plus... jak człowiek jest pijany to jest gwałtowniejszy ;P

Piotr Miernecki pisze...

Brel by Cię nie zgwałcił bo ma Czarną, Grot? hmm... nie wiem :P jest bratem Brela i chodzi do 3 gim więc nie wiem ale raczej nie, a tego trzeciego to nie znam :) a ja do OAKu nie należę więc niebezpieczny nie jestem :P

Człowiek pod wpływem % działa pod wpływem impulsu i najpierw robi później myśli :P więc jeśli byś się schyliła to nie ręczę za nich :)

Pszóła pisze...

chcesz mi powiedzieć że tam był 15-latek? wracałam z chłopakiem w moim wieku i go nie zarywałam? loool xD choć w sumie byłam prawie nieprzytomna i nie pamiętam nawet jak tamci wyglądają xD

nie schylała bym się... czegoś jednak harcerstwo mnie nauczyło xD

Piotr Miernecki pisze...

Grot ma 16 lat :) jest to rocznik 1992(chyba) dowiem się w sobotę tak będę jechać na imprę do >>>MILANO<<<:D

Ja osobiście Grota widziałem 3-4 razy w życiu :) może częściej ale nie pamiętam (zmęczenie);P

PS Może chcesz jechać na Baćki na koncert Toplesu ;P

Pszóła pisze...

taa, uważaj bo mnie do Milano puszczą ;] z Tobą i Brelem... Z Czarną jeszcze by przeszło... ;p zresztą nie mam ochoty... jutro chyba tez nie idę na imprezę... jakoś nie widzę tego, że pije, wracam do domu skacowana i co? rodzinka ze Śląska przyjeżdża xD yeah xD i nie mam pojęcia nawet gdzie ta impreza będzie, bo adres mi niewiele mówi xD heh. chyba mu napiszę że nie przyjdę... a szkoda, bo się dawno nie widziałam z ludźmi. ech. nieważne xD

wiesz Rudy... może ja liczyć nie umiem... ale wydaje mi się że od 1992 minęło 15 lat ;P no chyba że Grot miał już w tym roku urodziny ;P to ma 16, zgodzę sie ;P nie zmienia to faktu, że on mi na 15 nie wyglądał xD heh.

Piotr Miernecki pisze...

Grot ma 16 rocznikowo :P ja liczyć umiem jeszcze :D

A dlaczego miałabyś nie wejść do Milano?? tam nie ma ograniczenia :) a przyjazd ze mną daje Ci możliwość wejścia za free :D w Baćkowicach się nie pije :P ja tam jadę do pracy :)

Pamiętaj że masz tylko 15 lat i nie możesz pić alkoholu :) :P

Pszóła pisze...

Ale ja nie mówię że nie pojadę do Baćkowic bo mnie tam nie WPUSZCZĄ czy coś, tylko mnie tam nie PUSZCZĄ. No gdzie? ja? 2 noce za domem pod rząd pić oranżadkę i to jeszcze w czasie wizyty cioci ze Śląska? XD no mamusia z tatusiem to by się mnie chyba wydziedziczyli xD

btw. ja nigdy nie liczę wieku rocznikowo. dla mnie liczy się tylko to co w urzędzie ;P daaaty xD

Piotr Miernecki pisze...

Jakbyś powiedziała rodzicom że jedziesz na dyskotekę ze znajomymi i wrócisz cała i trzeźwa to by Cię chyba puścili :P pamiętaj że Brel jest ochroniarzem, ratownikiem i żołnierzem ;P

Ja jak wychodziłem ze szpitala to miałem wpisane w karcie wypisu 18 letni chłopiec :)

Pszóła pisze...

Czy do Ciebie Piotrze nie dociera, że do mnie rodzina ze Śląska przyjeżdża? raz na za przeproszeniem ruski rok? nie jadę do żadnych Baćkowic XD co się Brela tyczy to wiem kim jest xD chyba xD co się Ciebie tyczy, to Ty w różnych miejscach różne daty urodzenia masz XD coś tak jak ja ;P

Piotr Miernecki pisze...

ach ta rodzinka ;P zawsze przyjeżdżają kiedy nie trzeba :)

w szpitalu to ja miałem prawdziwą datę tj. 24-10-1990. Ja mam jedną datę :) ale że czasami mi się cyferki mylą to już nie moja wina :P