
Nienawidzę środy.
Czuję się pozytywnie chociaż pisze to w zimnie [lol2]
nie no zrzut ;D tylko się z Rolkensem zastanawiałam jaki jest rym do pozytywnie :)
a ona jako bardzo twórcza istota niekoniecznie ziemska napisała właśnie takowe zdanie :)
a teraz z serii Pszolkowe historie... XD
była już opowieść o moim eks Pablo (Picasso rulez xD)
o ponętnych bułkach tez już było... ;P
o Offieczce, która niestety gdzieś uciekła...
O Martwym Łosiu nie było, ale na to jeszcze przyjdzie czas ;P
ale nie było też o mojej największej miłości do rzeczy martwej, a mianowicie do...
najukochańszych,
najwspanialszych,
najzgrabniejszych,
najprzystojniejszych...
drzwi do łazienki Karoli ;DD
to się chyba zaczęło od tego, że Karola miała pecha i wyżej wymienione drzwi nie chciały jej wypuścić z łazienki... ;)
i właśnie wtedy zrozumiałam jak często koło nich przechodziłam,
jak nie zwracałam na nie uwagi...
I zapałałam do nich miłością... :)

A oto one. I ja... Rozmyślająca nad sensem ludzkiej egzystencji... ;P

ajj... :)
kocham życie ;D
i drzwi ;*
I Karolę ;*
I przystojnych mężczyzn (czyli głównie harcerzy XD) ;*
hehe xD lol ;D
HAPPY EDIT :D
kiedy to pisze jest dokładnie o1:2o :)
Karola właśnie przed chwilą popatrzyła się na zegarek i się załamała... miała pójść o północy spać :) hmm.. no w sumie... też miałam iść wcześnie spać... w końcu mamy dziś na 7.3o :)
Czuję się pozytywnie chociaż pisze to w zimnie [lol2]
nie no zrzut ;D tylko się z Rolkensem zastanawiałam jaki jest rym do pozytywnie :)
a ona jako bardzo twórcza istota niekoniecznie ziemska napisała właśnie takowe zdanie :)
a teraz z serii Pszolkowe historie... XD
była już opowieść o moim eks Pablo (Picasso rulez xD)
o ponętnych bułkach tez już było... ;P
o Offieczce, która niestety gdzieś uciekła...
O Martwym Łosiu nie było, ale na to jeszcze przyjdzie czas ;P
ale nie było też o mojej największej miłości do rzeczy martwej, a mianowicie do...
najukochańszych,
najwspanialszych,
najzgrabniejszych,
najprzystojniejszych...
drzwi do łazienki Karoli ;DD
to się chyba zaczęło od tego, że Karola miała pecha i wyżej wymienione drzwi nie chciały jej wypuścić z łazienki... ;)
i właśnie wtedy zrozumiałam jak często koło nich przechodziłam,
jak nie zwracałam na nie uwagi...
I zapałałam do nich miłością... :)

A oto one. I ja... Rozmyślająca nad sensem ludzkiej egzystencji... ;P

ajj... :)
kocham życie ;D
i drzwi ;*
I Karolę ;*
I przystojnych mężczyzn (czyli głównie harcerzy XD) ;*
hehe xD lol ;D
HAPPY EDIT :D
kiedy to pisze jest dokładnie o1:2o :)
Karola właśnie przed chwilą popatrzyła się na zegarek i się załamała... miała pójść o północy spać :) hmm.. no w sumie... też miałam iść wcześnie spać... w końcu mamy dziś na 7.3o :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz