wtorek, 2 października 2007

Rozmyślań ciąg dalszy...



Zakochana jestem w pewnej osobie.
Jest to osoba miła, ciepła i kochana.
Zakochałam się od pierwszego wejrzenia
od pierwszego spotkania.
Zakochana jestem w jego uśmiechu
w jego oczach i ciepłych dłoniach.
Zakochałam się właśnie w Tobie
Bo ty jesteś moją jedyną miłością
Bo Ciebie właśnie kocham.

~~~

moja trwałość uczuć czasem mnie dobija[?], przytłacza[?], zaskakuje[?]
nawet nie mogę dobrać odpowiedniego słowa...
potrafię się kimś zauroczyć...
później uważać go za zwykłego kolegę czy przyjaciela...
a potem okazuje sie że ja nadal coś do niego czuje...
nie żeby mi to przeszkadzało...
jestem osobą, dla której przyjaźń jest zdecydowanie wyżej niż miłość...
nie muszę z kimś być, żeby być szczęśliwą...
wystarczy że się z tym kimś koleguje albo przyjaźnie...
dlatego nigdy nie mogę powiedzieć, że jestem
'nieszczęśliwie zakochana'.

Ale jednak do kolegi czy przyjaciela nie mogę się przytulić i powiedzieć 'Kocham Cię'.
i po raz kolejny muszę się przyznać że brak bliskości mi doskwiera...
Brak mi tego kogoś z kim mogłabym spędzać całe dnie, z kim mogłabym chodzić na spacery, z kim mogłabym rozmawiać o wszystkim i o niczym...

i muszę przyznać że zazdroszczę. Zazdroszczę tym którzy mają tą swoją drugą połówkę...


(tak Karola, wiem, że oczywiście chcesz wiedzieć któż taki znów zawrócił mi w głowie... ale pomyśl chwilkę... to wydaje się takie oczywiste... jeśli jednak nie domyślisz się o kogo chodzi, to napisz do mnie... postaram się naprowadzić Cię na to... ;P)

I jeżeli ktoś myśli, że to jest notka pesymistyczna i że znów zamulam, to nie ma racji :)
bo jestem jak najbardziej szczęśliwa :)
tylko moje 'rozmyślania' takie jakieś dziwne ;)


2 komentarze:

Roleczka pisze...

Wiesz, Pszółcia, wiem o kogo Ci chodzi. Chyba xD

A co do:

"Ale jednak do kolegi czy przyjaciela nie mogę się przytulić "

to jeśli chodzi o tego o którym myślę to możesz ;p.

Następnie:

"Brak mi tego kogoś z kim mogłabym spędzać całe dnie, z kim mogłabym chodzić na spacery, z kim mogłabym rozmawiać o wszystkim i o niczym..."

A ja? :( Przecież spędzasz ze mną całe dnie! Szlajamy sie po osiedlu (wiem, wiem to nee jest takie 'romantyczne' jak z mężczyzną ;p). Więc nee mów że nee ma takiej osoby xD

A tak na serio. Nee martw się, bo w końcu znajdzie się ten "przyjaciel" do którego będziesz się mogła przytulać, mówić że go kochasz, chodzić na spacery i on wtedy będzie tylko Twój ;]

A jak na razie, to masz mnie :D xDD

KC ;*

Pszóła pisze...

o złym myślałaś, ale do tego też w sumie mogę podejść i się przytulić... ;P gorzej z podejściem... no chyba że telepatycznie XDD

no wiem, że Ty spędzasz ze mną całe dnie, chodzisz ze mną na spacery i gadasz ze mną o wszystkim, ale jak to ujęłaś "to nee jest takie 'romantyczne' jak z mężczyzną" :)

ja Cię też kocham xD ;*