sobota, 23 czerwca 2007

Koniec smutków, koniec łez...

...przecież życie piękne jest ;))

opowieść o tym, co zawsze poprawia Pszczole humor ;]

a mianowicie... mój eks xD

nikt tak naprawdę nie pamięta okoliczności w jakich powstała ta cudowna historia, ale powszechnie wiadomo że takowa istnieje... ;)

a zaczęło się to tak, że idąc cudownym kieleckim skwerem harcerzy Pszóła wypatrzyła tą oto postać:


a Pszóła, znana ze swych częstych znikąd wziętych pomysłów zakrzyknęła:

"Patrzcie! Mój eks! Przystojny, nieprawdaż?"

I tak właśnie Pablo Picasso, zwany później Pawłem został okrzyknięty moim EKS xD

głupie, bo to w końcu Pszółowe filozofie, ale zawsze mi to poprawia humor ;D


tak samo jak opowieści o ponętnych bułkach z serem...
to też Pszółowa filozofia, ale Pszółkowa mama wymyśliła definicję ;D

a mianowicie ;D

Ponętne bułki z serem - ich niebywała uroda i osobisty urok nie pozwala na nic innego poza pełnym pożądania wzrokiem i chęcią natychmiastowego schrupania.

hehe ;] głupie, co nie :D?

ale jak mam doła, takiego jak teraz, to zawsze gadam głupoty...

pozdro... 6/9 oczywiście...


3 komentarze:

Anonimowy pisze...

A ja o nim nic nee wiem ;(.. :(

Anonimowy pisze...

haaaahaha i za to Cie lubie ;) a o tych bułkach to sama prawda :P

Anonimowy pisze...

Hi