
Żegnaj więc, rezygnuję i poddaję się
Zostawiam też słodkie moje sny
Ostatni raz tu w ogrodzie naszym się spowiadam
Z miłości mej podeptanym łzom i kwiatom
Ja kochałam ciebie tak
Tak jak byś Bogiem był
Ale nawet w moich snach
Nie mogłeś ze mną być
Niebo, ziemia ja i ty
Na świata dwóch krańcach
Żeby bliżej ciebie być
Stawałam na palcach
Dziwny ten czas, podstępnie miłość nam zabiera
Sprawia, że jest, potem nie ma jej cienia
Ja wiem, ten ból odejdzie sam wtedy
W ogrodzie mym znów zakwitną kwiaty
Ja kochałam ciebie tak
Tak jak byś Bogiem był
Teraz we mnie wiary brak
I nie wiem co zrobię z tym
Kiedy widzę ciebie znów
To chce mi się płakać
Żeby bliżej ciebie być
Znów stanę na palcach
~~~
żeby nie było, ta notka nie jest pesymistyczna, tylko realistyczna i nie każcie mi się nie smucić.
"Usta się śmieją, a w sercu czuję ból..."
każdy ma jakieś rany w sercu na dnie i nie powinno się na siłę ich komuś opatrywać...
przynajmniej ja tak uważam...
nie ma ludzi idealnie szczęśliwych na świecie...
1 komentarz:
Ale pamiętaj że w naszym sercu jest wystarczająca ilość bandaży żeby opatrzyć te rany... Neee napisze żebyś się smuciła bo Ty neee smucisz, ni chyba że po nocach ;). Ta notka oddaje Twoje uczucia... Ale pamiętaj że zawsze wszystko sie może zdarzyć ;]. Tak więc uszy do góry i się neee martw :*. Nadzieja umiera ostatnia :*
Prześlij komentarz