wtorek, 8 maja 2007

Osobiste refleksje.



Zazdrość.
Chyba tylko tak można określić co czuję.

Brak bliskości.
Tak. To właśnie to co mnie trapi.

Dlaczego zazdrość?
Inni mają tą swoją drugą połowę.

Ale w czym problem?
Ja też chcę obdarzać kogoś uczuciem.

Przecież obdarzam.
Ale...
Brak wzajemności.

Smutek, żal, samotność.
To mnie przytłacza.

Może to racja?
Może faktycznie jestem za młoda?

Ale nie.
W miłości nie ma pojęć 'za młoda', 'za stara'.

A może za mało dojrzała?
Tak to chyba właśnie to.

Ale cóż poradzić gdy ja go kocham?
Uczucia są zbyt silne,
serce wygrywa nad rozumem.

Cierpienie.
Tylko ono mi zostało.

On nie opuszcza moich myśli.
Nawet w snach go widuję.

Rozmowa przez smsy czy gadu?
To norma.

Ale na żywo...?
Gdy go widzę nie potrafię wykrztusić nic więcej niż głupie 'cześć'.

Nadzieja?
Tej nie stracę,
choć powtarzał bym jej sobie nie robiła.

Ale serce nie sługa.

Ono wybrało właśnie Ciebie :(


6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Mariolciu!! Proszę Cię!! Tylko nie takie smutne notki!! Będę płakać i będziesz musiała do mnie przyjechać!!!
Kooocham Cię bardzo, wiem, żę to nie to samo, ale zobaczysz- będzie dobrze!! A nawet bardzo dobrze!!!

Anonimowy pisze...

Napewno wszystko sie dobrze skonczy, A teraz głowa do gory i ruszaj przez zycie z usmiechem ;) Wtedy napewno Ci sie uda ;) Pozdrawiam :*

Anonimowy pisze...

Pszółek przestań tak mówić! Ty potrafisz do niego zagadać, tylko on jakoś nie chce! I nie pisz takich smutnych notek bo już tu nigdy nie wejdę! Uśmiech ;)

Anonimowy pisze...

Bardzo fajny blożek i tak wogule ja też cię lubię PZDR. dla ciebie a całej 9-tej KDH

Anonimowy pisze...

eh Marka :P Jak można przepraszać kogoś, za to że sie go kocha?? Wstydź się! ;) może moja notka coś Ci poprawi humorek :]

Anonimowy pisze...

Wiesz co? A w tej chwili czuje to samo co TY :'(