
I pomyśleć, że nie chciałam jechać na wiatraka :)
Wakacyjna miłość...
Czyli coś jest, a później tego nie ma...
na razie jest ;P zobaczymy co później ;P
i pomyśleć, że znając kogoś 3, może 4 dni można się zauroczyć ;D
ale cóż, podobne zainteresowania, poglądy...
i to, że się polubiliśmy sprawiło, że się zauroczyłam ;D
do tego dochodzi jeszcze to, że nie widząc mnie niecałe 5 godzin, zadzwonił, żeby spytać co u mnie i powiedzieć, że tęskni :) a wtedy znał mnie hmm... 1 dzień ;D już nawet nie piszę co było później... ale żeby nie było, do niczego nie doszło ;P bo takie pytania też padały ;P
nie, to jest zbyt piękne, żeby było prawdziwe...
wszyscy w te wakacje oszaleli...
ja również ;]
ale cóż...
zobaczymy co dalej ;]
Wakacyjna miłość...
Czyli coś jest, a później tego nie ma...
na razie jest ;P zobaczymy co później ;P
i pomyśleć, że znając kogoś 3, może 4 dni można się zauroczyć ;D
ale cóż, podobne zainteresowania, poglądy...
i to, że się polubiliśmy sprawiło, że się zauroczyłam ;D
do tego dochodzi jeszcze to, że nie widząc mnie niecałe 5 godzin, zadzwonił, żeby spytać co u mnie i powiedzieć, że tęskni :) a wtedy znał mnie hmm... 1 dzień ;D już nawet nie piszę co było później... ale żeby nie było, do niczego nie doszło ;P bo takie pytania też padały ;P
nie, to jest zbyt piękne, żeby było prawdziwe...
wszyscy w te wakacje oszaleli...
ja również ;]
ale cóż...
zobaczymy co dalej ;]